|
I just jumped off the boat!
napisany: 06.10.2015 · 21:47 · dodał: Lux · komentarze: 6
|
Może to niewiarygodne, może przedziwne, ale dziś jest pierwszy dzień, kiedy odpaliłem GTA IV na swoim komputerze!
Mam wersję complete, także możecie mi współczuć, że dopiero po 7 latach lub zazdrościć, że cała fabuła główna i z dwóch dodatków właśnie przede mną!
Dopiero co, uratowałem Romana przed lichwiarzami i podwiozłem jego koleżanki, a teraz jadę kupić ubranie
EDIT
Moje pierwsze wrażenia:
1. To, co mi się bezapelacyjnie najbardziej podoba to światło! Jako, że od bardzo dawna właściwie nie grałem w nowe gry to nie mam porównania - pewnie taka grafika to już teraz standard. Na mnie największe wrażenie wywarło światło i jego rozszczepienie. Nie znam się na tym, a porównać mogę do starszych tytułów. Jak jeździłem po LC w GTA3 to po czasie nie czułem różnicy między dniem a nocą, bo oświetlenie było jednostajne (?). Tutaj jestem w tym samym miejscu w nocy i rzeczywiście czuję się jak w nocy.
2. Detale - życie. Kierunkowskazy, sposób jazdy NPC. Ich okrzyki, zachowania (śmieciarze trzymający się z tyłu ciężarówki, ktoś zamiata przed domem, rozmawia przed komórkę), rozmowy. Wszystko to sprawia, że czuję się jakbym tam był.
-> Pomyślałem, że wyłączę HUD i radar. Jak na razie to całkiem niezły pomysł... Nic mi nie przesłania świata gry. Walka jest bardziej wymagająca, nie wiem ile mam naboi, nie strzelam na oślep, nie wiem, ile mam życia, więc moja postać bardziej "boi się" o życie. Nie wiem, czy mnie policja goni, dopiero jak usłyszę syreny. Szybciej poznaję okolicę, bo uważniej słucham dialogów i czytam znaki drogowe, gdzie właściwie jestem i jak tam dojechać. I nie gonię za robieniem misji jedna po drugiej, jak mam kogoś zabić to robię save i jadę tam w nocy.
3. Fizyka. Na pewno to już standard, ale standard, który dla mnie jest nowością. Postrzelone ciała NPC, wypadający z rąk odbezpieczony pistolet, który strzela rykoszetem. Jasne, grałem w kilka tytułów u kogoś, ale co innego zagrać u znajomego godzinkę przy piwie, a co innego grać u siebie i się zanurzyć w ten świat.
Te trzy elementy mnie wciągnęły: światło, fizyka i żyjący świat gry.
Fabuła jak do tej pory mi się podoba. Nie jest nachalna, ani zbyt szybka, ani nie ciągnie się jak flaki z olejem. Podoba mi się, że bohater poznaje ludzi w miarę naturalnie (przyjaciół i nieprzyjaciół). Kaleson, spoilerów żadnych nie znam. Wiedziałem tylko, że są Rosjanie i Włosi, jest jakiś Jamajczyk, a w dodatkach zrobiłem u kumpla kilka misji TLAD, a z tego drugiego nie wiem nic.
Wszystko jeszcze przede mną, jestem w momencie, gdy Niko zabija Vlada i mówi o prawdziwym celu swojego przyjazdu.
-> Moment, który najbardziej mnie zaskoczył i rozbawił. Zadzwonił Roman, pojechałem z nim do irlandzkiego pubu się napić. Byłem wypity, wsiadłem do auta (postać skomentowała, że nie powinienem..) Myślę sobie, przecież to gra, dojadę tak samo jak w Vice City z Philem.... i na drugim skrzyżowaniu bum, trafiłem przechodnia, policja mnie zaczęła ścigać, dachowałem, uciekałem na piechotę, schowałem się z Romanem w ciemnej ulicy i wróciliśmy z buta trzeźwiejąc po drodze.
Na razie wad nie widzę. No może oprócz tej muzyczki przy włączaniu gry, która kojarzy mi się z grą Godfather (jak i cała ta dzielnica Hove Beach i początek gry). I ten mega konsolowy interfejs, nie jestem przyzwyczajony, ale teraz chyba tak gry wyglądają...
|
Kalesor
napisany 11.10.2015 o godzinie 14:10
zobacz profil autora
|
Ha! Skoro tak zachwycają Cię te detale i żyjący świat, to poczekaj tylko, aż uruchomisz GTA V. :)
Skusiłeś mnie za to, żeby spróbować zagrać w czwórkę bez HUD-u. Chyba zaraz rozruszam Steama i zacznę ściągać. :D
|
sdr
napisany 07.10.2015 o godzinie 22:29
zobacz profil autora
|
Ja zawsze planowałem przejść IV jeszcze raz i dokonywać odwrotnych wyborów moralnych, tym razem tych "złych" ;) Cóż, może kiedyś.
Hehe Lux, fajnie tak poczytać Twoje wrażenia z perspektywy osoby, która nie interesowała się za bardzo grą przez tak długi czas od premiery i przechodzi ją pierwszy raz, w dodatku zwracając uwagę na rzeczy, na które samemu nie zwracało się za bardzo uwagi, albo o których się już nie pamięta. Aż chce się samemu odpalić i znowu poczuć ten klimat. Ale to już nie będzie ten pierwszy raz... :/
|
kurzi_x86
napisany 07.10.2015 o godzinie 13:44
zobacz profil autora
|
Masz tego farta, że przynajmniej wszystko widzisz po raz pierwszy. Ja chciałem jakiś czas temu przejść ponownie GTA IV ale niestety w tej grze nie znajduję niczego co by mnie zachęciło do powrotu. Już prędzej w balladzie znalazłbym coś takiego.
|
Kalesor
napisany 07.10.2015 o godzinie 13:01
zobacz profil autora
|
Współczuć mogę o tyle, że pewnie przez te siedem lat nie udało Ci się w całości uniknąć spoilerów.
Poza tym tylko zazdrościć. Zawsze się zazdrości odkrywania. :D
|
chaos
napisany 07.10.2015 o godzinie 10:32
zobacz profil autora
|
Ja nawet trochę zazdroszczę. Sam chciałbym zagrać od nowa i odkrywać fabułę. Ale mam już to czterokrotnie za sobą :-)
|
sdr
napisany 07.10.2015 o godzinie 08:24
zobacz profil autora
|
Na GTA nigdy nie jest za późno. Baw się dobrze :)
|
wybierz stronę: 1 |