|
|
|
Władcy świata
napisany: 25.05.2009 · 11:05 · dodał: Lux · komentarze: 2
|
Pisząc ‘władcy świata’ nie miałem na myśli głów państw, ale elitę bardziej złożoną wewnętrznie, mocno niezależną i niezmiernie wpływową. Co pewien czas, przy okazji kryzysów gospodarczych, spektakularnych międzynarodowych posunięć biznesowych czy ataków epidemii, jak chociażby ostatni wybuch grypy w Meksyku wspomina się o grupie ludzi, która zdaniem wielu ma decydujący wpływ na nasze życie. Jedni nazywają ich rządem światowym, drudzy wskazują z nazwiska krąg osób. Coraz częściej też uwagę poświęcają im media. Istnienie tej nowej globalnej elity staje się obiektem podziwu, ale też zawiści.
Trudno w jednoznaczny sposób określić, kto należy do tej sfery, ponieważ nikt w niej nie ma na stałe zagwarantowanego członkostwa. Zalicza się do niej prezesów największych firm, instytucji finansowych, filantropów, noblistów, słynnych profesorów i odkrywców, głów państw (w tym byłych) i gwiazd mediów. Są bardzo zamożni i często mają większą siłę sprawczą niż rządy. Przykład? 14 wielkich instytucji finansowych z pięciu krajów odpowiedzialnych jest za 95% ruchu finansowego na świecie. Zasięg ich wpływów jest ogromny. Łączy ich biznes i współpraca.
Budzą kontrowersje, ale jak pozostać obojętnym przy takich faktach dokonanych? Postrzeganie ich ‘działalności’ jest jednak różne. Przeciwnicy mówią o żerowaniu na biedakach, nieposzanowaniu różnorodności kulturowej, religijnej i tradycji historycznych, kosmopolitycznej postawie i rozsiewaniu konfliktów. Fakt, że są napędem globalizacji jest niezaprzeczalny, lecz w dobie informatyzacji nie da się tego uniknąć na większą skalę. Mimo wszystko przenosząc inwestycje do krajów ubogich (najczęściej w poszukiwaniu taniej siły roboczej i cięcia kosztów) umożliwiają rozwój gospodarczy; dają ludziom pracę i know-how. Ekspansja wolnego rynku przynosi wiele dobrego, podnosi poziom medycyny, higieny i edukacji, co pomaga opanowywać epidemie i choroby cywilizacyjne. Kraje, które handlują ze sobą, stając się od siebie zależne, w większym stopniu nastawione są do siebie w przyjazny i pokojowy sposób. Pośrednictwo w wymianie sprzyja również rozwijaniu wrażliwości kulturowej.
Mogą czasem dokonać tego, co jest poza zasięgiem polityków. Ci ich wręcz nienawidzą, ale jaka jest prawdziwa przyczyna takiej postawy? Lęk, zawiść o pieniądze i wpływy czy coś zupełnie innego? Spoglądając na niektóre debaty, wypowiedzi czy posunięcia na szczycie władzy można odnieść dziwne wrażenie. Na dobrą sprawę zdecydowanie lepiej będzie, gdy faktyczne panowanie czy zdolność sterowania megaprocesami gospodarczymi będą mieć ludzie kompetentni, wykształceni i mądrzy niż ludzie pokroju sejmowych leniów, którzy w zasadzie nie odbiegają poziomem inteligencji od średniej w społeczeństwie.
|
wylie
napisany 27.05.2009 o godzinie 17:07
zobacz profil autora
|
Jeszcze się okaże, że ten wielki Zeitgeist, The Big Picture i cała masa filmów Alexa Jones'a to kolejny trick ze strony elity. Jeżeli istnieje ona naprawdę.
|
adikko
napisany 25.05.2009 o godzinie 22:45
zobacz profil autora
|
Zeitgeist? :P
Bardzo ciekawy temat.
|
wybierz stronę: 1 |
© 2004 - 2024 GTAthegame NETWORK · All Rights Reserved
Design & Engine by sdr · Content by Lux · Wizyt 44615
|
|