Toni

queue napisał:
Charyzmatyczny prowadzący, klimatyczne piosenki, słowem Miami pełną gębą! To właśnie Emotion 98.3 - moja ulubiona radiostacja nadająca na terenie Vice City! Oczywiste jest, że żadna inna stacja radiowa nie jest w stanie oddać klimatu miasta palm, drinków, skąpo ubranych panienek i bossów narkotykowych. Szczególnie, że w repertuarze tejże stacji odnajdujemy takie hity jak "(I Just) Died in your Arms tonight" grupy Cutting Crew czy "Broken Wings" Mr. Mistera. Nie zapominajmy także o nieśmiertelnym "Crocket's Theme" - piosence Jana Hammera, przy której nie idzie się nie popłakać. Jest tak przesiąknięta klimatem, że czujemy, jakbyśmy razem z Tommym i Lancem przemierzali słoneczną Starfish Island na tylnim siedzeniu Infernusa, trzymając w ręku zimną rękojeść M4. Zdaje się widzieć roznegliżowane panienki śmigające na wrotkach. Mijając Robina's Cafe nie sposób nie czuć zapachu kubańskich cygar. Trudno także ukryć śmiech, widząc członków P.I.G. Group ścigających jakiegoś drobnego przestępcę. Za każdym razem, gdy słucham tej stacji, niekoniecznie za pośrednictwem radia w grze, przypominają mi się te czasy. Czasy słońca, dragów, forsy i przepychu. Vice City jest grą przesiąkniętą niesamowitym klimatem rodem ze "Scarface" Briana de Palmy czy "Miami Vice" Yerkowicha. A radiostacje w głównej mierze ten klimat tworzą.

Mumol napisał:
Moją ulubioną radiostacją nadającą na terenie Vice City jest FLASH FM prowadzone przez DJ`ke Toni. Jej łagodna i spokojna odmiana POPU pozwala mi się zagłębić w ówczesną uroczą atmosferę lat 80. Hity tej stacji Self Control - Laury Branigan i Billie Jean - Michaela Jacksona to czysta klasyka która po prostu nadaje ten świetny klimat.

Lazlow napisał:
Trudno mi wybrać jedną radiostację z wielu jakie oferowało zarówno Vice City jak i Vice City Stories bo te części zawierały najlepsze SoundTracki z całej serii. Wbrew pozorom nie wybiorę VRock jak to mogłoby się narzucać jako u byłego długowłosego Zamiast tej klubowej wybiorę jednak tę miłosną i całuśną muzykę, czyli Emotion 98.3. I bynajmniej nie ze względu na DJ, chociaz Fernando Martinez był świetnym zjebem i nie tylko on w tym mieście. Ale czy wyobrażasz sobie to miasto w tych czasach bez utworów TOTO albo Foreigner? No nie ma bata. Zresztą nie zapomnę Twojego filmiku kiedy mruczysz w słuchawkach do mikrofonu utwór Toto, aaa widzisz, nie da się ukryć ^^ Więc zamiast czytać moje głupoty odpal w odtwarzaczu muzę z dawnego Miami o/