Zaloguj przez Facebooka

Rosenberg

blog

blogarchiwumgalerialinkikumpleo mnie
Dokąd zmierza seria? cz.2
napisany: 21.08.2012 · 00:12 · dodał: Rosenberg · komentarze: 2
5. Wyczekiwanie na GTA V, czyli kogo wy chcieliście zadziwić Rockstar…

Jeszcze niedawno każdy zadawał sobie pytanie gdzie będzie działa się akcja gry GTA V. Powiem wam tak, wybór był prosty jak drut. Albo Vice City, albo San Andreas. Opuszczenie Ameryki nie wchodziło w grę, Rockstar podłożył za duże podwaliny w GTA IV by teraz coś poszło nie tak. Zresztą, europejskie miasta mają prawdzie nazwy: Manchester, Naples(Neapol), Bukareszt, Szwajcaria. Umiejscowienie gry w takim miejscu było by bezsensowne. Nowe miasto? Ale jakie w GTA IV nie dostrzegłem innych miast oprócz tych co doskonale znamy.
Możecie mi wierzyć albo nie, ale nie miałem wątpliwości gdzie będzie akcja GTA V. San Andreas, albo Vice City. A dlaczego nie Vice City? Czysto ze względów marketingowych, ponieważ byłby to ten sam schemat co w „Erze GTA 3”, a Rockstar nie może sobie pozwolić na powielanie takich sytuacji bo było by to dla graczy po prostu nudne.
Oglądam trailer GTA V i pierwsze informacje i… wybucham śmiechem i bije brawo.
Komu bije brawo? Dla Rockstar, ale dlatego że podobał mi się trailer? Nie. Bije dla nich brawo tylko dla tego że wpadli na pomysł tak oczywisty że aż ja na niego nie wpadłem ;)
Poco nam naiwnym graczom dawać od razu wielkie San Andreas? Powolutku i bez pośpiechu ;d Damy wam olbrzymie Los Santos i okoliczne wioski i pustkowia. Pomysł genialny i przyszłościowy. GTA 6 robimy w Vice City, i przy okazji nazwiemy jakos Stan Floryda i dodamy okolice. GTA 7 robimy wielką pustynie i duże miasto Las Venturas pośrodku. Tak oto Rockstar zaplanował dojenie kasy z naiwnych graczy na co najmniej dekadę :)

Jakie będzie Los Santos? To bardzo proste, będzie tak samo żywcem przypominał Los Angeles, jak Liberty City przypomina Nowy Jork z GTA IV.
Czy to pewne? Pewne na 100%. Na trailerze można zobaczyć tabliczkę drogową z nazwą dzielnicy: Little Seul. Seul to stolica Korei Południowej. Będziemy mogli zobaczyć zatem w GTA V dzielnicę zamieszkującą przez mniejszość z tego kraju. A prawdziwą odzwierciedleniem jest KOREATOWN, dzielnica w Los Angeles, miejsce m. in. Siedziby Ambasady Korei Płd.
Pisząc ten artykuł Rockstar prezentuje wam trzy screeny „transportów”
Jest to rower, dobry sportowy Cheetah i Hydra, czyli samolot odrzutowy z wyposażeniem wojskowym (chyba dobrze to określiłem ;d).
Jest się czym zachwycić? Nie,
Rower był, Hydra była, sportowe autko było i to nie jedno w SA.
Powiecie że było, ale nie w takiej grafice. Świat idzie do przodu, gracze są co raz bardziej wymagający i gry muszą być też miłe dla oka.
Czego oczekuje od Rockstar? INNOWACJI. Ale tej prawdziwej. Nowości w serii, ale takiej by ludzi zaciekawiła by jeszcze bardziej popchnęła do kupna gry ;d
Czas leci…nie długo otrzymamy newsy na temat gry a tam np.
-Chodząc na siłownię, inni NPC ćwiczą obok ciebie,
-Można jeździć rowerem bez trzymanki,
-Można latać samolotami,
-Możemy kupować posiadłości (łał, nowość, ale w Erze GTA IV…)

Czy tego chcemy czy nie, te rzeczy już były i ciężko powiedzieć że będą to jakieś nowości.
Wiem jedno którego też jestem pewien, na historii w grze na pewno się nie zawiodę. Powiązania z GTA IV będą na pewno. Przed GTA IV, żałowałem że poprzednie postacie już nie powrócą, ale ten żal był BARDZO pozytywny. Historia Niko była jedną z najbardziej ciekawych jakie dane mi było zagrać.

Kończąc, czekając na GTA V czekam na informację dotyczące miasta i fabuły gry. Screeny żadne mnie nie zaskoczą bo to po prostu pojazdy z serii. Na informacje typu: będą samoloty tym bardziej wzruszę ramionami.
Liczę naprawdę na innowacyjność, choćby na modyfikację broni. Na trailerze widzimy kałasznikowa z tłumikiem. Tego jeszcze w serii nie było więc uznał bym to za plus. Czy Rockstar uda sie nas naprawdę zaskoczyć? Pozostaje tylko czekać…
Rosenberg
napisany 23.08.2012 o godzinie 08:00
zobacz profil autora
Masz rację, Rockstar zaskoczyło tym że daje nam w V samo tylko Los Santos i okolice. Dla mnie jest to swoistego rodzaju znak, że twórcy otworzyli sobie furtkę i to bardzo szeroko ;d Los Santos, Vice, Venturas, San Fierro to jest możliwość stworzenia kolejnych 3-4 gier (!).

Też mam duży sentyment do Vice, bo ciężko sie gra w SA gościem który wraca tylko ze względu na matke, a potem zostaje by sprawić bratu radość. Nawet pod koniec nie obchodzi go dzielnica, i odbija ją bo brat jest "uparty"
W Vice Tommy robi wszystko dla siebie, a dodając w to miażdzący klimat wyszła chyba jedna najlepszych gier w historii.

A wracając do V ciekawe czy NPC mogą sobie odzielnie pograć w tenisa, fizyka postaci musiała by być naprawde ***iście zrobiona by po dobrym serwisie ganiali za piłką ;d
sdr
napisany 22.08.2012 o godzinie 22:28
zobacz profil autora
Się rozpisałeś :) Fajne przemyślenia. Piszesz, że Rockstar nie ma czym zaskoczyć - no ale przecież zaskoczyli chyba wszystkich wrzucając do V samo tylko Los Santos :)

Co do VC to myślę, że pojawi się jako pierwsze na kolejnej generacji i ponownie zmiażdży wszystko (graficznie, fabularnie, no i oczywiście poziomem rozbudowania). Imo na razie Vice zostało "przeskoczone" nie tyle ze względów marketingowych co trochę z sentymentu. VC dla wielu fanów jest najlepszą dotychczas częścią serii. Rockstar może chciało właśnie poczekać na kolejną generację żeby powalić nas na nowo rozmachem. Po IV już wiadomo jakiego poziomu spodziewać się w V - zabrakłoby tego efektu "wow" :) No, ale to moja teoria tylko. Może dlatego, że sam mam hopla na punkcie Vice?

PS. Przydałyby się jakieś linki nawigacyjne między tymi dwoma postami ;)
wybierz stronę: 1
© 2004 - 2024 GTAthegame NETWORK · All Rights Reserved
Design & Engine by sdr · Content by Rosenberg · Odsłon 6541 · Wizyt 6125