Na straży... punktualności
napisany: 09.04.2013 · 14:07 · dodał: Pepe · komentarze: 6
|
Dobra, można już śmiało ogłosić wszem i wobec, nowinę, która tym razem nie jest żartem pierwszokwietniowym ;)
Jakieś dwa tygodnie temu na moje mało wymyślne i mało rozwinięte CV odpisała pewna firma, która poszukuje jeleni, którzy dadzą się naciągnąć na badanie frekwencji pojazdów komunikacji miejskiej a tak się złożyło, że ta firma wygrała przetarg miasta na projekt zrównoważonego rozwoju transportu i takie tam duperele, które urzędnicy i radni pewnego klubu Honorowego mieszkańca Gminy Długołęka i tak wrzucą do kosza, zrealizują może jeden z wymienionych tam pomysłów rozwoju, zaś w kwestii wycięcia połączeń zrealizują ich niemal wszystkie.
I ta firma, żeby wygrać przetarg oczywiście poszła po bandzie w kwestii zatrudnienia. Bowiem zaśmiecili ulotkami prawie wszystkie uczelnie z nowiną, że potrzebują każdą rękę do pracy na tzw. zleceniówkę, która odwali za nich stanie na przystankach i marznięcie przez 3 miesiące, 5 dni w tygodniu i najlepiej, żeby na 10 godzin bez przerwy nawet na jakiś posiłek "bo trzeba spisywać ile w danym autobusie/tramwaju ludzi jedzie"...
No i tak od tygodnia jestem przerzucany z jednej części Wrocławia na drugą, z przystanku na przystanek, tylko po to, żeby zmarznąć w tą ehhmmmm... pseudo wiosnę i spisywać jaki tramwaj jedzie, ile ludzi tym jedzie i czy się nie spóźnia. Na razie przepracowałem 22 godziny w 4 dni, choć niektórzy pewnie chcieliby, żebym siedział na co najmniej 2 zmianach, łącznie 8 godzin.
Pierwszy dzień był ciężki, trafiła się wioska z autobusami gminnymi na 10 godzin. Ale z uwagi na to, że gdy już miałem 50 minut przerwy i chciałem zjeść obiad, to zaraz dostałem telefon, że była kontrola z Urzędu Miasta, że nie widzieli mnie na przystanku, że mam cały czas stać "na straży".... z temperaturą jak w lodówce.
Dobra, więcej nie piszę, bo jeszcze ktoś to znajdzie te wypociny, jeszcze mi się oberwie za to i z tego 6,50 netto będzie wielkie G. Pieniądz, choć z tego marny i robota dołująca (dzisiaj, żeby dojechać na 5:00 rano, wstałem o 2:30 i wyjeżdżałem o 3:13, czekając na przesiadkę 40 minut a i tak jeszcze 20 minut trzeba było czekać na rozpoczęcie zmiany ;)), to jednak nie śmierdzi i każdy pieniądz jest potrzebny od zaraz.
|
Pepe
napisany 13.04.2013 o godzinie 23:50
zobacz profil autora
|
I tu lecą "bardzo serdeczne" pozdrowienia dla s....... kierowcy firmy Sevibus S.A., który mimo tego że widział, że machałem, żeby się zatrzymał na przystanku na żądanie, to pognał bez zatrzymania do cesarstwa, dzięki czemu musiałem zaiwaniać na piechotę kilka km.
|
Pepe
napisany 13.04.2013 o godzinie 23:48
zobacz profil autora
|
Jednak wolę 5-godzinne zmiany na rano i na większych węzłach komunikacyjnych. Chociaż niekiedy przez to muszę wstawać o masakrycznych porach, np. o 2:30, to jednak zlatuje to szybciej, niż np. dzisiejsze 8 godzin od 14:04 do 23:00 na wiosce z dala od jakiegoś otwartego sklepu, bądź baru; które było nadzwyczaj męczące i nużące z godzinną/półtorejgodzinną przerwą.
|
chaos
napisany 10.04.2013 o godzinie 07:18
zobacz profil autora
|
Tak, albo kupują używane autobusy na zachodzie, które tam nie przeszły badań technicznych i nie mogą wyjechać na ulicę, a u nas jeżdzą na popularnych liniach (m.in. 40: Będzin - Katowice, 807: Dąbrowa - Katowice, 808: Dąbrowa - Katowice, 815: Sosnowiec - Katowice) lub tramwaje, które nic a nic nie spalają paliwa, a za prąd KZK płaci niewiele (bo to miasta finansują tę organizację), a wagony przeważnie jeżdżą tak stare i zdezelowane, tak brudne i często z hołotą w środku, że nie raz rzygać się chce wsiadając. :) W dzisiejszych czasach samochód jest naprawdę rozsądnym rozwiązaniem, jednak osoby pracujące w Katowicach, a mieszkające gdzieś dalej najmniej by na tym skorzystały, bowiem tak wielka metropolia nie ma rozwiniętej sieci parkingów, a znalezienie miejsca w godzinach szczytu na bezpłatnych parkingach graniczy z cudem. Podobno ma się to zmienić i podobno w tym roku otworzą wielki dwupoziomowy podziemny parking pod Galerią Katowice, ale idę o zakład że władze wykorzystają jego przepustowość w mniej niż połowie, tak jak w przypadku nowegoo dworca autobusowego który podobno świeci pustkami, a spokojnie wszystkie autobusy z ciasnej ulicy Skargi mogłyby się tam lub w pobliżu pomieścić.
|
sdr
napisany 09.04.2013 o godzinie 22:55
zobacz profil autora
|
Oby tylko zrobiono odpowiedni użytek z zebranych informacji i faktycznie przełożyło się to na pozytywne zmiany dla pasażerów. W autobusach KZK czasem widywało się panów liczących, ale jakoś nie przypominam sobie żeby kiedyś potem np autobusy jeździły choćby bardziej punktualnie :/ Częściej słyszy się, że zamykają kolejną "nierentowną" linię.
|
k11h
napisany 09.04.2013 o godzinie 20:18
zobacz profil autora
|
Jeśli za granicę, to z dala od polaków..
|
chaos
napisany 09.04.2013 o godzinie 14:51
zobacz profil autora
|
Kiedyś dawno dawno temu stałem sobie jak debil w czerwonej kurteczce i na nieistniejącym już placu Szewczyka w Katowicach dumnie rozdawałem gazety. Jako, że trzy lata temu zima była sroga, ja walecznie i dzielnie stałem jak słup przy minus 23 stopniach po kilka godzin bez rękawiczek (bo niewygodnie się podawało gazety). Nie mogłem zejść wcześniej ze stanowiska, kiedy inni rozdawacze nie skończyli nakładu, więc często było to po 4 - 5 godzin. Z początku miałem wielkie pretensje, że nie mogę tego robić codziennie, jednak po kilku razach dotarło do mnie, że robię z siebie jakiegoś ******* lub ******* (ocenzurowałem ze względu na poprawność polityczną) i pewnego dnia krótko i zwięźle rzekłem koordynatorowi, że ja ***lę taką robotę.
Podobno jest jakiś kryzys i trudno dziś o robotę, a o dobrej robocie, która dawała by zadowolenie i rozwój osobisty już nawet nie ma co podobno marzyć. Jednak ja wiem, że gdzieś taka jest i znajdę ją choćbym miał się zesrać i wyjechać nawet do krainy kangurów. I w ten oto sposób mija mi dziś 130 dzień siedzenia na bezrobociu i wysyłania, wysyłania, wysyłania i jeszcze raz wysyłania cefałek. :)
|
wybierz stronę: 1 |
P | W | Ś | C | P | S | N | | | | | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
|
|