|
Johnny I Hardly Knew Ya
napisany: 21.01.2013 · 21:00 · dodał: chaos · komentarze: 5 |
Nie sądziłem, że przerwa pomiędzy kolejnymi wpisami będzie tak długa. Dopiero co zapowiadali rychły armageddon, a wystarczy spojrzeć w kalendarz by uświadomić sobie, że wszyscy przeżyliśmy ten cały koniec świata. Minęły także święta, sylwester i niedługo nadejdzie wiosna. A przyznam się szczerze, że zatęskniłem za ciepłymi słonecznymi dniami. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy zliczyłem wiele upadków na oblodzonych chodnikach.
No ale nie o tym jest ten blog. Dobry wieczór. Witam w ten poniedziałkowy wieczór. Podobno dzisiaj był najbardziej przygnębiający poniedziałek w całym roku, tzw. "Blue Monday". To określenie wprowadzone przez Cliffa Arnalla dla najbardziej depresyjnego dnia w roku, dnia w którym uświadamiamy sobie, że wszystkie postanowienia noworoczne szlag trafił, a gdy dodamy do tego przygnębiającą pogodę, krótki dzień i pusty portfel to człowiekowi naprawdę robi się smutno. Mam nadzieję, że znajdą się tacy, którzy uważają inaczej i swoim nastrojem nieco pomalują świat, byle nie na żółto i na niebiesko. Nie dziś.
2+1 - Chodź pomaluj mój świat
New Order - Blue Monday
Dobra, ale nie zamierzam przymulać przez cały czas, zwłaszcza z powodu jakiegoś faceta który ogłosił, że fajnie będzie ustalić dzień "najgorszego poniedziałku w roku". Jest to równie absurdalne jak ustalenie "najgorszego wtorku, środy, czwartku" czy ciekawe zbieżności dat, jak na przykład popularne w tamtym roku "12.12.12" sugerujące, że taki dzień się nie powtórzy przez ho-ho-ho, a może i dłużej. Każdy dzień jest wyjątkowy. Skorzystał z tego niemiecki zespół Rammstein, który w grudniu tamtego roku wydał wspaniały, trzy płytowy album zawierający wszystkie teledyski plus jeden nowy do utworu Mein Herz Brennt którego udało się nagrać 11 lat wcześniej i który znalazł się na albumie "Mutter". Moja przygoda z Rammsteinem rozpoczęła się w 2003 roku, kiedy znudzony do bólu tandetnymi teledyskami puszczanymi w kółko na kanale VIVA trafiłem na jeszcze bardziej tandetne video do Amerika. Spodobało mi się na tyle, że do tej pory lubię posłuchać połączenia metalu z muzyką dance. Tak, tak mili państwo. Aczkolwiek ostatnia płyta Liebe ist für alle da według mojego uznania trafiła do muzycznego śmietnika.
Rammstein - Amerika
Rammstein - Mein Herz Brennt
Przy okazji muzyki tego typu warto wspomnieć o śląskim zespole Oberschlesien, o którym zrobiło się głośno jesienią ubiegłego roku. Wszystko za sprawą udziału w jednym z popularnych programów talent show. Chopy wcale nie groją na ślunską nutę, lecz postanowili połączyć ich ulubioną muzykę ze śląską gwarą tworząc niezwykle energetyczne kawałki na podobieństwo niemieckich oprawców z Berlina. Nie muszę chyba wspominać, że zespół pochodzi z Górnego Śląska...
Oberschlesien - Richter
Oberschlesien - Jo chca
Równie energetycznie lecz na inne kopyto gra zespół Gomor. To szajka muzyków, którzy wcześniej współpracowali z zespołami takimi jak Acid Drinkers, Armia czy Psychodancing, czyli doświadczeni, znani i lubiani. Grupa inspiruje się twórczością zespołu Motörhead, który wyznaczył kierunek dla nowej fali brytyjskiego heavy metalu. Po przesłuchaniu tego kawałka Lemmy Kilmister zaczął poważnie się zastanawiać nad przejściem na emeryturę...
Gomor - Rambler
Motörhead - Killed By Death
Takie urywające jaja gitarowe solówki wręcz uwielbiam. No i dziwi mnie jeszcze, że wokalista Lemmy Kilmister ciągle ma niezłego kopa pomimo tylu odwyków i zawałów. Nie byłbym także sobą, gdybym nie przypomniał mojego ulubionego kawałka:
Motörhead - Ace of Spades
Pozostając w temacie ciężkiego grania wspomnę także o kawałku, który chodzi za mną od rana. To wszystko sprawka zespołu Metallica, który uświadomił sobie, że ostatnie albumy jakie wydał określić można pięcioliterowym słowem zaczynającym się na literę "g", a kończącym się na "o" i zapowiedział, że w tym roku popracują nad zupełnie nowym albumem wracającym do korzeni. Słuchając sobie dzisiaj albumu "Metallica" lub "Black Album" jak kto woli co chwilę zapętlałem jeden kawałek, który chodził potem za mną przez cały dzień. I nie jest to oklepany Nothing Else Matters, ale przy tej okazji również go wspomnę.
Metallica - The God That Failed
Metallica - Nothing Else Matters
Generalnie serdecznie polecam wsłuchanie się w całą zawartość tego albumu, moim zdaniem najlepszego w karierze zespołu. Cud, miód i orzeszki.
Trzy lata temu, z okazji premiery pierwszego dodatku do gry Grand Theft Auto IV zatytułowanego "The Lost and Damned", który opowiada o gangu motocyklowym, a właściwie braterstwie łączącym ich członków, ktoś wspomniał o amerykańskim serialu "Synowie Anarchii" którym z pewnością inspirowali się twórcy gry. Serial pełny adrenaliny i akcji, który zabiera widza w świat brutalnego, bezwzględnego świata wyjętych spod prawa motocyklistów. Synowie Anarchii żyją, jeżdżą i umierają dla swoich braci. Gorąco polecam i ostrzegam, że na kolejne odcinki serialu czeka się z utęsknieniem.
Dropkick Murphys - Johnny I Hardly Knew Ya
Holywood Undead - Undead
No i to by było tyle na dzisiaj. Starałem się jak najmniej gadać, by zmieścić jak najwięcej kawałków. Standardowo udostępniam całą playlistę i mam nadzieję, że skrobnę więcej nieco szybciej niż ostatnio.
|
|
sdr
napisany 25.01.2013 o godzinie 20:52
zobacz profil autora |
|
Do "Synów Anarchii" przekonywał mnie swego czasu bardzo gorąco metzen (pozdro :)). Za jego to radą zassałem już z rok temu wszystkie odcinki i, ekhm, będę się powoli zabierał za oglądanie. W tym samym czasie zacząłem też nadrabiać Mad Men (to już inne klimaty) ze względu na Aarona Statona, który użycza głosu i twarzy Phelpsowi z L.A. Noire no i niedawno skończyłem, więc teraz "Synowie". Cieszę się z Twojej rekomendacji chaos. Dwóch zgredów GTG nie może się mylić :)
|
|
chaos
napisany 21.01.2013 o godzinie 22:08
zobacz profil autora |
|
O to chodziło, żeby nie zamulać przez ostatnich kilka godzin przygnębiającego poniedziałku. :)
|
|
Roger
napisany 21.01.2013 o godzinie 22:04
zobacz profil autora |
|
O jej, tak fajnie się zaczęło. 2+1, New Order... a tu nagle ***iecie metalu! Nie powiem, dobrego metalu, ale...........
|
|
chaos
napisany 21.01.2013 o godzinie 21:57
zobacz profil autora |
|
Ahahaha, już. :) Prawda jest taka, że w trakcie pisania kliknąłem sobie poza obszar by ściągnąć linka teledysku, wróciłem na stronę, trzasnąłem enter no i poszło pół obciętego tekstu. I jak na złość YouTube wczytuje się dzisiaj żółwim tempem.
|
|
Roger
napisany 21.01.2013 o godzinie 21:30
zobacz profil autora |
Za szybko mi się kliknęło... :(
Komentarz będzie osiągalny za jakieś 20 - 30 minut.
|
wybierz stronę: 1 |
|
